Środa była dniem, w którym to rozgrywano ostatnie spotkania w ramach ćwierćfinałów. Do Rakowa Częstochowa i Olimpii Grudziądz, które zapewniły sobie awans we wtorek, dzień później dołączyły Lech Poznań, a także Legia Warszawa.
Obecnie mistrzowie Polski stanęli przed niełatwym zadaniem, ponieważ mierzyli się z Górnikiem Łęczna. Udało im się jednak wygrać, a gole zdobywali tego dnia Jouse oraz Ernest Muçi.
Po zakończeniu rywalizacji odbyła się konferencja prasowa, na której zjawił się trener triumfatora Aleksandar Vuković.
- Jesteśmy zadowoleni z awansu i wygranej. Jestem również zadowolony z pierwszej połowy, zabrakło jedynie drugiej bramki, szczególnie w sytuacji Tomasa Pekharta. W drugiej części gry pojawił się dłuższy fragment, w którym nie mieliśmy odpowiedniej kontroli nad meczem. Tego musimy unikać. Stworzyliśmy sobie jednak wiele sytuacji, zdecydowanie więcej niż przeciwnik. Mamy świadomość, że musimy wymagać od siebie więcej. Moja drużyna dobrze się zaprezentowała, więc mogę ją pochwalić - powiedział.
Choć Legia wygrała, to Vuković na razie tonuje nastroje.
- Droga do zdobycia pucharu jest jeszcze daleka. Każdy potencjalny przeciwnik będzie miał swoją szansę. Wszystkie zespoły mają swoją ambicję, musimy o tym pamiętać. Czekamy na losowanie. Dziś miałem okazję pierwszy raz w swojej historii trenerskiej prowadzić Legię w Pucharze Polski na własnym stadionie - dodał.
Już w najbliższy poniedziałek mistrzowie Polski rozegrają swój mecz w Ekstraklasie, a zmierzą się w nim ze Śląskiem Wrocław.