Legia Warszawa notuje serię słabych spotkań. Wydawało się, że w niedzielnym starciu z Koroną Kielce przełamie niemoc i pokona pewnie niżej notowanego rywala. Tak się jednak nie stało i wicemistrzowie Polski w ostatnich minutach stracili prowadzenie.
Był to czwarty mecz z rzędu, w którym „Wojskowi” nie potrafili odnieść zwycięstwa.
Rana kibiców stołecznego klubu tak łatwo się nie zagoi. Bolesna wpadka w dwumeczu 1/16 finału Ligi Konferencji Europy, a następnie utrata punktów w lidze to dla niektórych za dużo.
Można było zatem zastanawiać się, czy rozczarowujące wyniki wpłyną na pozycję Kosty Runjaicia.
Piotr Kamieniecki z TVP Sport zapewnia, że w Legii panuje cierpliwość. W przeciwieństwie do poprzednich lat nikt nie zamierza podejmować pochopnych decyzji. To założenia, które wdrożono już jakiś czas temu. Co to oznacza? Runjaić może spać spokojnie i skupić się całkowicie na dokończeniu rozgrywek.
Przy Łazienkowskiej nie ma tematu zakończenia współpracy z Niemcem.
„W tej chwili nikt przy Łazienkowskiej nie myśli o zwolnieniu Runjaica. Trener ma pracować dalej, przeanalizować ostatnie dni i tygodnie, a także poprawić wyniki. Niemiec wchodzi teraz w inny okres, bo będzie mógł spokojnie pracować w pełnym mikrocyklu treningowym. Wojskowym pozostał jeden front, walka o mistrzostwo Polski, i to właśnie na tym odcinku celem jest maksymalizowanie szans na korzystny wynik” - napisał Kamieniecki.
Runjaić za wyniki Legii odpowiada od lipca 2022 roku. Już w pierwszym sezonie wyciągnął drużynę z kryzysu, sięgając po wicemistrzostwo.