Nigeryjczyk w styczniu nie chciał słyszeć o ofertach z innych klubów niż OGC Nice. Smakiem obejść musiał się między innymi Olympique Marsylia.
Wymarzony transfer doszedł do skutku i choć napastnik początkowo nie potrafił się przełamać, to gdy już tego dokonał, ze strzelaniem nie ma żadnego problemu.
Próbkę umiejętności 23-latka kibice ujrzeli podczas rywalizacji z FC Basel. Najpierw wykorzystał on zamieszanie w polu karnym i zapiał na swoim koncie pierwsze trafienie. Chwilę potem wprawił wszystkich w osłupienie.
Pierwsza minuta doliczonego czasu gry do pierwszej minuty przyniosła zawiesinę posłaną w szesnastkę. Tam ustawiony był Terem Moffi, który złożył się do nożyc.
Atakujący trafił w piłkę na tyle precyzyjnie oraz mocno, że mimo uderzenia w środek bramki golkiper był bez szans.
Obecnie w zawodach mamy wynik 2:2. To efekt dwóch trafień Zekiego Amdouniego.