Nadchodzący środowy pojedynek pomiędzy finalistami poprzedniej edycji elitarnych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie zapowiada się niezwykle interesująco.
Niestety trenerzy obu zespołów nie będą mogli w nim skorzystać z usług wszystkich swoich piłkarzy. W przypadku Bayernu Monachium najbardziej w oczy rzucać się będzie absencja Roberta Lewandowskiego.
Pod tym względem znacznie gorzej prezentuje się sytuacja w szeregach Paris Saint-Germain, gdzie szkoleniowiec Mauricio Pochettino będzie musiał obejść się bez sześciu zawodników.
Spośród nich najdłużej poza grą pozostaje Juan Bernat. Hiszpan zerwał na początku sezonu więzadło krzyżowe w kolanie i dochodzi obecnie powoli do pełnił sił. Przy jego sytuacji wypada jednak zaznaczyć, że bez względu na dalsze losy francuskiej drużyny w Lidze Mistrzów nie będzie mu dane w nich wystąpić, ponieważ nie został zgłoszony do rozgrywek przez sztab szkoleniowy.
Na tym fakcie korzystał przede wszystkim Layvin Kurzawa, którego teraz ma zabraknąć w kadrze meczowej ekipy z Parc des Princes , bo nie zdążył na czas uporać się z urazem łydki.
Z powodu problemów zdrowotnych w spotkaniu z „Bawarczykami” nie zobaczymy także Mauro Icardiego. Argentyńczyk przegrał z kolei walkę z kontuzją uda.
Swoje trzy grosze w planowanie taktyki przez Mauricio Pochettino na najbliższy mecz dołożył także koronawirus, z którym mają zmagać się Alessandro Florenzi i Marco Verrattti, którzy po powrocie ze zgrupowania reprezentacji Włoch uzyskali pozytywne wyniki testów na obecność tej groźnej infekcji.
Ponadto szkoleniowiec paryżan nie będzie miał do dyspozycji jeszcze Leandro Paredesa, który musi odbyć przymusową pauzę za nadmiar obejrzanych żółtych kartek we wcześniejszych meczach Ligi Mistrzów.
Początek starcia Paris Saint-Germain z Bayernem Monachium zaplanowano na 7 kwietnia na godzinę 21:00. Transmisję z jego przebiegu będzie można śledzić na Polsacie Sport Premium 1 oraz TVP 1.