We wtorek awans zapewniły sobie dwie drużyny - Manchester United i Chelsea. Już wcześniej występy w fazie pucharowej zagwarantowały sobie Bayern Monachium i Juventus oraz rywalizujące w środę Liverpool i Ajax Amsterdam. Oba te kluby wygrały swoje mecze i poza samym wyjściem z grupy, wywalczyły też sobie pierwsze miejsce w nich.
„The Reds” po bramkach Thiago (przepiękny mierzony strzał) i Mohameda Salaha pokonali Porto 2:0. W spotkaniu Milanu z Atlético Madryt lepsi okazali Włosi, a to oznacza, że i oni włączą się jeszcze do walki o wyjście z grupy. Za dwa tygodnie zmierzą się jednak z Liverpoolem i na pewno nie będą faworytem tej konfrontacji. Portugalczycy zagrają wtedy z podopiecznymi Diego Simeone, a upragnione drugie miejsce w razie porażki „Rossonerich” może zapewnić im nawet remis.
Kolejne, piąte już zwycięstwo w piątym meczu w grupie odniósł wspomniany Ajax. Beşiktaş nadal nie ma więc na koncie ani jednego punktu.
Dużą niespodziankę sprawił natomiast Sporting. Zespół z Lizbony ograł Borussię Dortmund 3:1 i ma nad nią aktualnie trzy punkty przewagi. O awansie do dalszej fazy decydują wyniki w bezpośrednim dwumeczu, a to oznacza, że zdobywcy Pucharu Niemiec żegnają się z Champions League. Sporting zagra w 1/8 finału pierwszy raz od sezonu 2008/2009.
W Grupie D prawie wszystko jest już jasne. Po porażce z Interem, czwarte miejsce na pewno zajmie Szachtar Donieck. Sheriff Tyraspol zajmie miejsce trzecie, a o pierwsze w meczu za tydzień powalczą pewne awansu Real Madryt i właśnie „Nerazzurri”.
Manchester City stał się czwartą angielską drużyną, która awansowała do czołowej szesnastki tegorocznej edycji Champions League. „Obywatele” zagwarantowali sobie grę w lutym, pokonując u siebie Paris Saint-Germain 2:1, choć to Francuzi pierwsi objęli prowadzenie. Gole Riyada Mahreza i Gabriela Jesusa sprawiły, że wicemistrzowie Francji skończą rywalizację w grupie na drugiej pozycji. Trzecie będzie RB Lipsk, który rozbił Belgów 5:0 i traci do Paryżan cztery punkty.
Ostatnie mecze fazy grupowej odbędą się 7 i 8 grudnia.