Sztab szkoleniowy francuskiego klubu postanowił dać swoim zawodnikom, którzy nie udali się na zgrupowania poszczególnych reprezentacji, trzy dni wolnego - sobota, niedziela i poniedziałek - i jednocześnie liczył na ich odpowiedzialne zachowanie przy obecnej panującej sytuacji oraz powrót w pełni zdrowia do treningów poprzedzających nadchodzące mecze ligowe.
Niestety nie wszyscy piłkarze potrafili zastosować się do obowiązujących zasad w poszczególnych krajach, co pokazuje przypadek Pola Liroli i Leonardo Balerdiego.
Gracze wypożyczeni odpowiednio z Fiorentiny oraz Borussii Dortmund wykorzystali otrzymany czas na udanie się do Badalonii na przedmieściach Barcelony, gdzie w weekend uczestniczyli w potajemnie zorganizowanej imprezie.
Dziennikarze „Ara” ujawniają, że w zabawie uczestniczyło około 30 uczestników, w tym dwaj wymienieni wyżej zawodnicy.
Wszyscy zostali wylegitymowani oraz ukarani mandatami przez wezwaną na miejsce policję za złamanie restrykcji obowiązujących w Katalonii w związku z trwającą pandemią koronawirusa.
Lirola i Balerdi mają we wtorek pojawić się na treningu Olympique'u Marsylia i niewykluczone, że wówczas kolejne konsekwencje wyciągną wobec nich przedstawiciele francuskiego klubu.
Pierwszy z wymienionych graczy zdążył już odnieść się do powyższych informacji i stwierdził, że on sam uczestniczył w kolacji dla sześciu osób i jednocześnie odmówił udzielania dalszych komentarzy na temat całego zajścia do czasu skonsultowania się z prawnikiem.