Umowa Lorisa Kariusa z Liverpoolem jest ważna do 30 czerwca 2022 roku, ale golkiper nie rozegrał meczu w pierwszej drużynie od feralnego finału Ligi Mistrzów z 2018 roku, w którym to jego błędy w znaczący sposób przyczyniły się do triumfu Realu Madryt (3-1).
Po tamtych wydarzeniach na Anfield postanowiono sięgnąć po Alisson Becker, co spowodowało, że pozycja Niemca drastycznie spadła.
Aby zachować rytm meczowy, szukał on szans w innych podmiotach. Najpierw przez dwa lata reprezentował barwy Beşiktaşu, z kolei później przez sezon grał w Unionie Berlin.
Żadna z tych ekip nie zdecydowała się go jednak definitywnie wykupić, dlatego też w czerwcu wrócił do Liverpoolu. Tu jednak nie otrzymał szans na grę i wszystko wskazuje na to, że jego przygoda z tym klubem dobiega końca.
Według informacji podawanych przez „Daily Mirror” 28-latek otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Oznacza to, że w styczniu będzie mógł odejść za darmo. Jaki będzie potencjalny kierunek Kariusa? Tego nie wiadomo, choć jakiś czas temu mówiło się o ewentualnej przeprowadzce do FC Basel.
Golkiper trafił do „The Reds” z FSV Mainz latem 2016 roku za nieco ponad sześć milionów euro.