„The Reds” znaleźli się w bardzo trudnym położeniu w trwających rozgrywkach po kontuzjach odniesionych kolejno przez Virgila van Dijka, Joe Gomeza i Joela Matipa.
W związku z tym zapadła w klubie decyzja o konieczności wzmocnienia formacji defensywnej jeszcze jedną wartościową postacią przed startem nowego sezonu.
Początkowo na celowniku Liverpoolu w tej materii znajdował się Dayot Upamecano. Francuz zdecydował się jednak na zaakceptowanie możliwości kontynuowania swojej przygody z futbolem w Bayernie Monachium.
Ekipa z Anfield nie zamierzała po tym fiasku załamywać rąk i znalazła alternatywne rozwiązanie w innym obrońcy związanym z RB Lipsk w osobie Ibrahima Konaté.
Blisko 22-letni zawodnik przekonywał otwarcie, że nie nosi się z zamiarem opuszczenia szeregów niemieckiego klubu i nie prowadzi jakichkolwiek rozmów z aktualnym jeszcze mistrzem Anglii.
Inne zdanie mają na ten temat jednak dziennikarze. Wśród nich znajduje się między innymi Fabrizio Romano, który przekonuje, że cała transakcja została już praktycznie domknięta i młodzieżowy reprezentant „Trójkolorowych” będzie od nowego sezonu piłkarzem „The Reds”.
Defensor ma związać się z nowym pracodawcą do 30 czerwca 2026 roku i przenieść na Anfield po aktywacji klauzuli odstępnego wynoszącej około 35 milionów euro.
Wspomniane źródło podkreśla, że ta druga formalność powinna zostać dopięta w przeciągu kilku najbliższych dni, co ma zapewnić Liverpoolowi uniknięcie konkurowania o podpis Konaté z Manchesterem United, Chelsea czy Arsenalem.
Francuz trafił do RB Lipsk z Sochaux w lipcu 2017 roku. W trwających rozgrywkach wystąpił w 18 meczach i zdobył jednego gola. Środkowy obrońca miałby zapewne więcej gier na swoim koncie, gdyby nie zmagał się w połowie sezonu z urazem stawu skokowego.