Działaczy Juventusu i Sassuolo łączą w ostatnich latach bardzo dobre relacje, co ma teraz wpływ na rozmowy w sprawie przenosin Manuela Locatellego. Utalentowanym Włochem interesowało się choćby Paris Saint-Germain, ale ten zdaje się preferować pozostanie w ojczyźnie. Przekonała go determinacja Massimiliano Allegriego, który obejmując ponownie „Bianconerich” uczynił go swoim priorytetem transferowym.
Nowy trener chce budować środkową linię wokół 23-latka, najpierw jednak kluby muszą dojść do porozumienia. W zeszłym tygodniu doszło do spotkania pomiędzy dyrektorami obu ekip, lecz Romeo Agresti informuje, iż były to raczej wstępne przymiarki pod dalsze rozmowy, niż faktyczne negocjacje. Nie oznacza to jednak, że nie przyniosły one żadnych pozytywów.
Przede wszystkim, udało się ustalić, że obie strony są skore do dokonania transferu i nie zamierzają sobie wzajemnie szczególnie utrudniać działania. W grę na ten moment wchodzą dwie opcje - wypożyczenie z opcją wykupu lub transakcja definitywna z udziałem innych graczy.
Do tej pory Sassuolo myślało o transferze definitywnym, licząc na zarobek rzędu 40 milionów euro i bez angażowania kolejnych piłkarzy. Na ten moment takie rozwiązanie zdaje się być jednak mało prawdopodobnym, dlatego też „Neroverdi” zdecydowali się pójść na ustępstwa, oczekując tego samego od turyńczyków.
„Stara Dama” chciała włączyć do transakcji Felixa Correię lub Nicolò Fagioliego, lecz ekipa z Mapei Stadium większą uwagę zwróciła na utalentowanego stopera - Radu Drăgușina. Juventus wolał go mimo wszystko zatrzymać, ale jeśli miałoby to faktycznie ułatwić rozmowy, jest w stanie poświęcić Rumuna.
Na najbliższym spotkaniu kluby chcą omówić właśnie formułę transferu. Jeśli padłoby na wypożyczenie, wtedy Sassuolo nie otrzymałoby raczej żadnych graczy na wymianę. Obie opcje są równie prawdopodobne, a Agresti dodaje, że transakcja zmierza pewnie w kierunku realizacji.
Nicolò Schira dodaje zaś, że piłkarz ma już porozumienie z Juventusem w kwestii kontraktu, który będzie obowiązywać do lata 2026 roku. Na jego mocy będzie zarabiać trzy miliony euro rocznie. Jego zdaniem, w przyszłym tygodniu kluby również mogą ustalić już wszystkie warunki transakcji.