Ofensywny pomocnik wyraził przed kilkoma tygodniami gotowość do dalszego występowania w szeregach „Wojskowych”, mimo przykrego incydentu po porażce z Wisłą Płock, kiedy w klubowym autokarze został zaatakowany przez chuliganów niezadowolonych z postawy prezentowanej przez piłkarzy aktualnego mistrza Polski w tym oraz poprzednich ligowych meczach.
Trener Aleksandar Vuković postanowił na zgrupowaniu w Dubaju wręczył 25-latkowi opaskę kapitańską, którą ten miał nosić na ramieniu w wiosennych spotkaniach w Ekstraklasie oraz w ramach Pucharu Polski.
Luquinhasowi nie będzie jednak dane wystąpić w niej w żadnym oficjalnym pojedynku Legii Warszawa z uwagi na pojawienie się poważnego zainteresowania jego usługami ze strony działaczy New York Red Bulls.
Klub Major League Soccer szybko przekonał Brazylijczyka do przeprowadzki do Ameryki Północnej i ten spokojnie czekał na porozumienie zespołów.
Serwis Legia.net przekonuje, że w tej materii został już wszystko ustalone i „Wojskowi” otrzymają nieco ponad trzy miliony euro za ofensywnego pomocnika, który czeka jeszcze na otrzymanie wizy pracowniczej umożliwiającej mu wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jeszcze w środę 25-latek uda się w podróż do Nowego Jorku.
Luquinhas trafił do zespołu z Łazienkowskiej za 600 tysięcy euro z Desportivo Aves w lipcu 2019 roku. Od tego czasu wystąpił w 110 meczach, w których zdobył 12 bramek oraz zanotował 18 asyst.