19-letni Majecki przebojem wdarł się do pierwszej jedenastki Legii Warszawa, przeskakując w hierarchii Radosława Cierzniaka i Arkadiusza Malarza. Ricardo Sá Pinto zdecydował się na odważny krok i jak na razie nie może żałować.
Bramkarz reprezentacji Polski do lat 20 broni dostępu do bramki „Wojskowych” nieprzerwanie od 30 października. W tym czasie rozegrał siedem spotkań i pięciokrotnie zachował czyste konto.
Jak poinformował Tomasz Ćwiąkała, Majecki kilka miesięcy temu odrzucił ofertę z Włoch.
– Dość ciekawą drogę obrał Radosław Majecki, rocznik 99’, bramkarz, który pół roku temu odrzucił ofertę z Interu, który proponował mu naprawdę wielkie pieniądze. Mógł pójść tam grać, pewnie ogrywać się na jakichś wypożyczeniach, ewentualnie później walczyć o to, żeby trafić do dorosłej drużyny Interu, natomiast na to się nie zdecydował. I teraz już, pomimo że Radosław Majecki ma bardzo niewiele meczów w Ekstraklasie, pytają wielkie kluby o niego – powiedział.
– Dariusz Mioduski postawił sobie za punkt honoru pobicie rekordu Ekstraklasy, jeżeli chodzi o transfer. Jeżeli do takiego dojdzie, nie ma co ukrywać, będzie on dotyczył młodzieżowca i tutaj można wymienić dwa nazwiska: albo Radosław Majecki, albo Sebastian Szymański – dodał.
Umowa 19-letniego golkipera wygasa 30 czerwca 2023 roku. Ostatni sezon spędził on na wypożyczeniu w Stali Mielec.