Środkowy obrońca przeniósł się na stałe na Dean Court przed startem sezonu 2017/2018 z Chelsea za 20,5 miliona funtów.
„The Blues” zgodzili się na zawarcie takiej transakcji, ponieważ byli przekonani, że reprezentant Holandii za sprawą regularnych występów na poziomie Premier League osiągnie wystarczająco wysokie umiejętności, aby ponownie otrzymać szansę zaistnienia na Stamford Bridge.
25-letni zawodnik zbierał do tej pory zazwyczaj pochlebne recenzje za swoje występy w barwach popularnych „Wisienek” i dlatego brytyjskie media głośno spekulowały, że klub z Londynu zdecyduje się najprawdopodobniej na aktywację klauzuli umożliwiającej mu dokonanie odkupu defensora za 40 milionów funtów.
Kryzys finansowy wywołany przez koronawirusa oraz dotychczasowe transfery zrealizowane przez Chelsea mogą jednak sprawić, że „The Blues” finalnie zrezygnują ze skorzystania z powyższej opcji chyba, że Bournemouth spadnie z Premier League, bo wówczas Holender ma być do wyciągnięcia za mniejszą kwotę.
Niewykluczone, że plany ekipy ze Stamford Bridge pokrzyżuje Manchester City.
David Ornstein z „The Athletic” uważa, że wysłannicy „The Citizens” przyglądali się od dłuższego czasu grze Nathana Aké i teraz przedstawiciele klubu, po rozmowach z Pepem Guardiolą, zamierzają podjąć próbę jego sprowadzenia z Bournemouth.
Wspomniany dziennikarz przekonuje, że zespół z Etihad Stadium nawiązał już w tej sprawie kontakt z władzami „Wisienek” i prowadzi rozmowy na temat ustalenia warunków sprowadzenia środkowego obrońcy, który miałby docelowo w nowej drużynie zająć miejsce Johna Stones i Nicolása Otamendiego, którzy nie prezentują się na miarę oczekiwań stawianych im przez hiszpańskiego szkoleniowca.
Reprezentant Holandii wystąpił w 26 spotkaniach ekipy z Dean Court w tym sezonie i zdobył w nich dwie bramki oraz zanotował jedną asystę.