„Los Blancos” w ciągu tygodnia odpadli z rozgrywek Ligi Mistrzów oraz Pucharu Króla. Ponadto wykluczyli się już z walki o mistrzostwo kraju. W międzyczasie trwają intensywne prace nad znalezieniem następcy Santiago Solariego. Hiszpańskie media donoszą bowiem, że do Realu Madryt ma wrócić José Mourinho (więcej - tutaj). Jeśli wierzyć iberyjskim dziennikarzom, nastąpi to maksymalnie na początku przyszłego tygodnia. Podczas gdy trwają rozmowy z portugalskim menedżerem, zarząd „Królewskich” nie traci gruntu pod nogami i już teraz planuje przyszłe ruchy kadrowe.
„Marca” informuje bowiem, że wyznaczono pozycje, które wymagają wzmocnień. Real Madryt miał ustalić, że latem spróbuje pozyskać środkowego obrońcę, lewego defensora, dwóch środkowych pomocników i typową „9”.
Ponadto władze hiszpańskiego klubu analizują obecną kadrę zespołu i na ten moment wiadomo, że tylko Isco oraz Gareth Bale mają się czego obawiać, jeśli chodzi o najbliższe okno transferowe.
Gracze tacy jak Raphaël Varane, Álvaro Odriozola, Toni Kroos czy Marco Asensio, na ten moment mogą spać spokojnie. „Los Blancos” uważają, że wspomniana czwórka jest w stanie wrócić do dawnej dyspozycji.
Jak dodaje „Marca”, Real Madryt jest już bardzo blisko angażu jednego zawodnika. Chodzi o Édera Militão z FC Porto, który ma przybyć na Santiago Bernabéu za kilka miesięcy. Transfer 21-letniego stopera najprawdopodobniej zamknie się w kwocie 50 milionów euro.