Matić po zwycięstwie nad Chelsea: Dziś VAR pomaga nam, innym razem zrobi to komuś innemu

fot. Manchester United
Karol Brandt
Źródło: MUTV

Wczoraj Manchester United pokonał Chelsea 2:0. W tym meczu arbitrzy nie uznali w sumie aż dwóch trafień dla „The Blues”, co postanowił skomentować Nemanja Matić, wychwalając sposób działania systemu VAR.

„Czerwone Diabły” w ostatnim czasie nie zwykły przegrywać na Stamford Bridge. Mało tego, licząc ze wczorajszym triumfem, było to dla nich trzecie zwycięstwo z rzędu na obiekcie londyńskiej drużyny.

Nim jednak udało się to osiągnąć, na boisku pojawiło się kilka kontrowersji, jak np. nieuznany gol Kurta Zoumy. W tym przypadku sędziowie dostrzegli, że César Azpilicueta spowodował upadek Brandona Williamsa. Problem w tym, że wcześniej Hiszpan został odepchnięty przez Freda.

Następnie, na około dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, piłkę do siatki wpakował Olivier Giroud. Gol ten jednak nie został uznany, gdyż francuski napastnik znajdował się na pozycji spalonej.

Mając to na uwadze, Nemanja Matić nie ma wątpliwości, że system VAR miał duży wpływ na przebieg zawodów.

– Dziś VAR pomaga nam, innym razem zrobi to komuś innemu. Z pewnością jest to dobre rozwiązanie dla współczesnego futbolu – oznajmił Serb w rozmowie z klubową telewizją.

Przy okazji doświadczony zawodnik, który w przeszłości grał na Stamford Bridge, zapowiedział walkę jego drużyny o miejsce w czołowej czwórce tabeli Premier League.

– To była ważna wygrana. Wiedzieliśmy, że jeśli tutaj stracimy punkty, to będzie duży dystans pomiędzy nami a Chelsea. Po zgarnięciu trzech punktów jestem jednak spokojny i wiem, że możemy powalczyć o miejsce w najlepszej czwórce. Wciąż jesteśmy w tym wyścigu. Powszechnie wiadomo jednak, że Premier League to trudna liga. Chelsea z pewnością zgubi jeszcze punkty. My do końca sezonu także mamy trudne mecze, ale jestem przekonany, że możemy ją dogonić – stwierdził.

Manchester United obecnie ma na swoim koncie 38 punktów i do czwartej Chelsea traci trzy „oczka”. Następnym ligowym rywalem ekipy Ole Gunnara Solskjæra będzie Watford.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy