Chelsea pod wodzą Mauricio Pochettino spisuje się dużo poniżej oczekiwań. Argentyńczyk miał za cel przed sezonem powrót do rozgrywek europejskich oraz rozwój klubu poprzez ofensywną grę. Jednak Chelsea w tabeli jest daleka od pucharów.
Największą nadzieją na grę w europejskich pucharach w sezonie 2024/2025 pozostają rozgrywki FA Cup, londyńczycy ulegli w finale Pucharu Ligi Angielskiej z Liverpoolem. Do tego w wielu meczach Chelsea męczyła się, próbując z ofensywną grą.
Nie jest więc tajemnicą, że posada 51-latka może być poddawana pod dyskusję.
„Fakt, że Mauricio Pochettino przegrał finał Pucharu Ligi, sprawia, że czeka go czas z cyklu »Make or break« do końca sezonu, żeby zatrzymać swoją posadę” - pisze Matt Law z „The Telegraph”.
„Jeśli jednak współwłaściciele Chelsea, razem z pionem sportowym, zwolnią swojego trzeciego trenera od przejęcia klubu, wszystkie słowa projekcie, cierpliwości i filozofii mogą wyrzucić przez okno” - dodaje.
Ekipę „The Blues” czeka mecz piątej rundy FA Cup przeciwko Leeds United. W rozgrywkach Premier League klub z Londynu znajduje się na 11. miejscu z dorobkiem 35 punktów w 25 meczach.
Argentyński menedżer wcześniej prowadził chociażby Espanyol, Southampton czy PSG, choć najbardziej znany jest z kilkuletniej pracy w Tottenhamie. Aktualny szkoleniowiec Chelsea „Koguty” poprowadził chociażby do finału Ligi Mistrzów.