Portugalski środkowy pomocnik całkowicie opróżnił szafkę w Ciutat Esportiva, kompleksie treningowym Barcelony. Ma to być znakiem, że już tam nie wróci i pilnie poszukuje nowego klubu.
FC Barcelona chce go sprzedać, ale za odpowiednią kwotę. Wydaje się, że wycena na poziomie 35 milionów euro nie odstraszy klubów Premier League.
W gronie zainteresowanych jeszcze dwa tygodnie temu wymieniało się Tottenham czy Manchester United. Swoją szansę widzi też beniaminek Premier League, Wolverhampton. Sam zawodnik chętnie przyjął również powrót do Valencii, z której przeniósł się do Barcelony. W razie niepowodzenia z angielskim kierunkiem i Valencią swoich sił spróbują Betis i Celta Vigo, w tych jednak przypadkach raczej nie byłoby mowy o transferze definitywnym, a wypożyczeniu. Nie można też wykluczyć przeprowadzki do Serie A.
24-letni środkowy pomocnik odpokutował już słabszy sezon, podczas którego zagrał tylko w 16 meczach ligowych. Nie znalazł się w kadrze Portugalii na Mistrzostwa Świata. Gdy jego koledzy powalczą w Rosji, na niego czekają negocjacje z przyszłym pracodawcą.
Gomesowi pomoże nowy agent, Paul Martin, który zastąpił Jorge Mendesa. Taka zmiana po zimowym oknie wskazuje raczej na angielski kierunek z wykluczeniem zarządzanego z drugiego szeregu przez Mendesa Wolverhampton.