Turecki pomocnik nie znajduje się w planach Ernesto Valverde i w obecnym sezonie właściwie nie pojawia się na murawie, do czego częściowo mogła przyczynić się również kontuzja. Turan miał jednak uznać, że ze względu na opinię szkoleniowca na jego temat chce zmienić otoczenie. Według tureckich mediów pomocnik poinformował o swoim zamiarze jednego z dyrektorów Barcelony, Pepa Seguerę.
30-latek otrzymywał oferty transferu już latem, a o jego wypożyczenie pytało między innymi Galatasaray, ale wówczas odrzucał wszystkie propozycje. Dla Barcelony szczególnie bolesny jest fakt, że Turek nie odszedł do ligi chińskiej. Jeden z tamtejszych klubów oferował za jego kartę zawodniczą 40 milionów euro, co jest równowartością kwoty, którą „Duma Katalonii” zapłaciła za pomocnika Atlético Madryt.
Na razie nie jest jasne, gdzie mógłby trafić Arda Turan. W ostatnich miesiącach w kontekście jego pozyskania wymieniano między innymi wspomniany Galatasaray, Fenerbahçe, Arsenal, AS Monaco czy Inter Mediolan.