Coraz więcej na to wskazuje, że włoski szkoleniowiec po zaledwie jednym sezonie spędzonym na ławce trenerskiej londyńskiego klubu postanowi wrócić do rodzimego kraju.
Dziennikarze „Corriere dello Sport” i „Sky Sport” są nawet przekonani, że 60-latek podjął już taką decyzję i przekazał ją przedstawicielom Chelsea, którzy nie zdecydowali się zatrzymywać na siłę Maurizio Sarriego i pozwolili mu prowadzić rozmowy z Juventusem w kwestii ustalenia warunków indywidualnego kontraktu.
Taki obrót sprawy wydaje się dość zaskakujący, ponieważ menedżer „The Blues” przyznał po finale Ligi Europy, że chciałby kontynuować swoją pracę w ekipie ze Stamford Bridge (więcej - TUTAJ).
Z kolei „The Guardian” dodaje, że „Stara Dama” jest na tyle zdeterminowana na zatrudnienie włoskiego szkoleniowca, że jest gotowa zapłacić pięć milionów funtów za zerwanie jego obowiązującego kontraktu i jemu samemu zaoferować pięcioletnią umowę, na której mocy mógłby zarabiać siedem milionów euro rocznie.
Chelsea już zaczęła się rozglądać za jego następcą. W ostatnich tygodniach dużo się mówiło o tym, że miejsce Sarriego na ławce trenerskiej londyńskiego klubu może zająć legenda zespołu - Frank Lampard. W gronie kandydatów mogących objąć „The Blues” pojawiają się także takie nazwiska jak Laurent Blanc czy Massimiliano Allegri, który rozstał się właśnie z Juventusem.