Latem 2019 roku Neymar robił wszystko, aby wrócić do Barcelony i móc ponownie zagrać w jednym zespole z „Atomową Pchłą”. Wówczas był on nawet gotów dorzucić się do transferu, ale mimo to operacja nie doszła do skutku.
Od tego czasu Brazylijczyk na boisku zachowywał się niezwykle profesjonalnie, a i w wywiadach wypowiadał się zawsze w interesie swojego obecnego pracodawcy. To zmieniło się dopiero w ubiegłą środę, gdy powiedział on wprost, że w przyszłym roku widzi siebie grającego u boku wspomnianego Argentyńczyka.
W ten sposób Neymar wysłał aż dwa komunikaty. Z jednej strony zachęcił PSG do walki o Leo Messiego, a z drugi ponownie nie wykluczył odejścia z Parc des Princes.
Mając to na uwadze, „RMC Sport” postanowiło dogłębnie przeanalizować całą sprawę. Konkluzja jest taka, że 28-latek jest na dobrej drodze do przedłużenia swojej umowy z paryżanami, czego nie można powiedzieć o Kylianie Mbappé. To dlatego lider tabeli Ligue 1 rozważa pozwolenie mistrzowi świata z 2018 roku na odejście, co finalnie miałoby nastąpić latem 2021 roku.
W grę wchodzi sprzedaż za kwotę przynajmniej 200 milionów euro, a to pozwoliłoby sfinansować angaż piłkarza „Dumy Katalonii”. Oczywiście faworytem do pozyskania blisko 22-letniego atakującego jest Real Madryt.
Na taką możliwość światło rzucają również dziennikarze „El Chiringuito de Jugones” i wydaje się, że istotnie rosną szanse na przeprowadzenie dwóch dużych transferów.
Jednocześnie „RMC Sport” zapewnia, że mistrz Francji jest zainteresowanym Messim.
„Klub już udowodnił, że jest zdolny do rzeczy, które podczas jednego okna transferowego wydają się nieosiągalne. W tym miejscu pojawiają Ney i Kylian. Byłoby głupie, a przede wszystkim nieprofesjonalne, gdybyśmy nie myśleli i nie pracowali nad pozyskaniem gracza, który jest wolny, a jego przyjaciel już teraz występuje w naszym klubie. Umieszczenie Neymara i Messiego w jednym zespole nawet na dwa sezony byłoby niewiarygodne” – pisze rozgłośnia powołując się na źródła klubowe.
Mbappé w bieżącym sezonie zagrał w 12 meczach, strzelił 9 goli i zanotował siedem asyst, podczas gdy Messi uzbierał tyle samo występów, które okrasił siedmioma trafieniami oraz czterema ostatnimi podaniami.