Michał Helik to kluczowa postać Huddersfield Town. W tym sezonie nawet kilkukrotnie Polak zakładał opaskę kapitańską. Ostatnie pięć meczów ominęło go ze względu na uraz. Jednak teraz na starcie z Leeds United był gotowy i przywitał się z kibicami w bardzo dobry sposób. Co ciekawe, 28-latek nie zagrał od początku, lecz wszedł w 25. minucie, zmieniając Yutę Nakayamę.
Otóż polski obrońca trafił do siatki w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, tym samym otwierając wynik meczu z wiceliderem. Huddersfield przed tą rywalizacją miało zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
W rozgrywkach 2022/2023 „Teriery” również długo broniły się przed spadkiem. Jednak dobra forma pod koniec sezonu sprawiła, że zespół Polaka skończył relatywnie daleko od strefy spadkowej.
Były gracz Cracovii ma na swoim koncie już dziewięć trafień, taki wynik pozwala mu dumnie dzierżyć tytuł najskuteczniejszego gracza w swojej ekipie. Drugi zawodnik, Delano Burgzorg, występujący na środku ataku, zaledwie sześć razy trafił do siatki rywala.
Dla Helika to pierwszy tak udany pod tym względem sezon. Wcześniej strzelał maksymalnie dwie bramki, z wyjątkiem pierwszych rozgrywek w Barnsley, gdy zdobył pięć goli. Pamiętajmy jednak, że sezon się jeszcze nie skończył, a 7-krotny reprezentant Polski ma jeszcze 11 meczów na szlifowanie wyniku.