Za Michałem Probierzem dwa zgrupowania w roli selekcjonera seniorskiej reprezentacji Polski. Podczas nich następca Fernando Santosa postawił na kilka nowych i nieoczywistych postaci.
Na listopadowej liście znalazł się między innymi Paweł Bochniewicz, który od 2020 roku gra regularnie w przedstawicielu Eredivisie, Heerenveen. Mimo to raczej niewielu stawiało na jego obecność.
27-latek ostatecznie wystąpił w pierwszym składzie w meczu z Czechami. Na murawie spędził niecałe 60 minut, doznając kontuzji.
Jak się okazuje, Michał Probierz przed dokonaniem decyzji o powołaniu defensora z Dębicy musiał przeprowadzić ważną rozmowę.
Telefon od opiekuna „Biało-Czerwonych” otrzymał Pelle van Amersfoort. Pomocnik Heerenveen przyznał to w rozmowie z Omrop Fryslân.
- Zadzwonił do mnie. Chciał wiedzieć, jakim piłkarzem jest Paweł. Oczywiście, opowiedziałem o nim w samych superlatywach. On sam zasłużył jednak na powołanie, to nie moje słowa były tu decydujące - zapewniał były młodzieżowy reprezentant Holandii.
Obecność rosłego zawodnika w kontaktach Michała Probierza nie powinna przesadnie dziwić. Obydwaj mieli okazję współpracować w Cracovii. Van Amersfoort spędził w niej trzy lata, notując 110 występów, 27 bramek i 11 asyst.