Dobre występy w Śląsku Wrocław oraz reprezentacji Polski przyciągnęły zainteresowanie mającej potężne plany Lechii. Działacze klubu z PGE Arena mieli już nawet rozpocząć negocjacje w sprawie jego przenosin i zaoferować 32-letniemu zawodnikowi aż 5,5-letni kontrakt.
Lechia już w letnim oknie transferowym była blisko zakontraktowania doświadczonego pomocnika, skłonnego do zmiany barw klubowych.
- Lechia pytała o mnie i nigdy nie ukrywałem, że to mój klub. Chodzi mi po głowie powrót do Gdańska. Mam już starszych rodziców i chciałbym mieszkać bliżej nich. Może nie jest to główny powód, ale jeden z czynników, które każą mi się zastanowić nad powrotem do Lechii. Tam zaczynałem, tam chciałbym skończyć - powiedział ostatnio w rozmowie z "Weszlo.com".
Mila w Lechii dostałby nie tylko dobre zarobki, ale też stanowisko (np. trenera lub skauta) po zakończeniu kariery.