Adel Taarabt przebywa obecnie w Milanie na wypożyczeniu z QPR. Zespół z Londynu w zeszłym sezonie spadł z Premier League, ale Marokańczyk był jednym z najlepszych piłkarzy zespołu i nie miał sobie zbyt wiele do zarzucenia. Korzystne wrażenie, jakie pozostawił po sobie pomocnik w lidze angielskiej, skusiło Fulham, który postanowił wypożyczyć Taarabta. Ten zagrał w dwunastu spotkaniach, ale nie przekonał do siebie trenera oraz właścicieli klubu z Craven Cottage.
Po półrocznym pobycie w Fulham Marokańczyk nie wrócił jednak do QPR, ale po raz kolejny został wypożyczony. Tym razem zgłosił się Milan, który rozgrywa aktualnie jeden z najsłabszych sezonów od lat. W Mediolanie Taarabt szybko się zaaklimatyzował i wywalczył sobie miejsce w pierwszej jedenastce zespołu Clarence’a Seedorfa.
- Włochy bardzo mi się podobają. Chciałbym zostać w Milanie, bo czuje się tu szczęśliwy – powiedział marokański pomocnik. Jego agent rozpoczął już rozmowy z szefami Milanu, bowiem klub jest zdecydowany na transfer definitywny. Taarabt miałby zostać zawodnikiem „Rossonerich” po uprzednim wpłaceniu 7 milionów euro na konto QPR.
Marokańczyk trafił do Mediolanu w styczniu. Do tej pory zdążył zagrać w sześciu meczach ligowych i zdobył w nich dwa gole. Wcześniej był piłkarzem Lens i Tottenhamu.