Bardzo dobra postawa Jakuba Modera w końcowej fazie poprzedniego sezonu oraz dobre występy w kwalifikacjach do Ligi Europy, spowodowały, że pomocnik zapracował sobie na transfer. Zgłosił się po niego Brighton.
Polak trafił do Premier League z Lecha Poznań za 11 milionów euro, co spowodowało, że jest on w tej chwili najdroższym piłkarzem w historii Ekstraklasy.
Pomimo początkowych problemów z przebiciem się do pierwszego składu, 22-latek wystąpił w trzech kolejnych meczach ligi angielskiej. Za swoje występy zbiera zresztą pochwały.
Od jakiegoś czasu Jakub Moder jest porównywany swoją grą do pomocnika FC Barcelony, Sergio Busquetsa. Do tych głosów w rozmowie z „The Athletic” odniósł się sam zainteresowany.
- Nie potrafię się zgodzić z opinią, że przypominam Busquetsa. Jestem zupełnie innym typem piłkarza, a konkretnie graczem „box-to-box”, który biega od jednego pola karnego do drugiego, z kolei Hiszpan jest typową „szóstką”. Cieszy mnie fakt, że ktoś szuka porównań do tak dobrego piłkarza, ale ja gram inaczej - stwierdził Polak.
Moder odniósł się także do przeskoku, z którym musiał się zmierzyć, kiedy zamieniał Ekstraklasę na Premier League.
- Odkąd przyjechałem do Anglii, widzę graczy, którzy dysponują niesamowitą jakością. Ponadto każdy polski piłkarz, który tu trafia, musi zmierzyć się z większą intensywnością treningów. Ja również staram się poprawić pod kątem fizycznym. Tu wszystko dzieje się zdecydowanie szybciej i często zdarza się coś nieoczekiwanego - dodał.