West Ham osiągnął już pełne porozumienie z Ajaksem Amsterdam, a sam zawodnik przystał na warunki pięcioletniej umowy z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Oznacza to, że transfer, którego podstawowa opłata wyniesie nawet 44 miliony euro, to kwestia czasu.
Po osiągnięciu konsensusu Kudus przyleciał do Londynu, gdzie musiał przejść obligatoryjne testy medyczne.
Sobotnie badania nie wykazały żadnych nieprawidłowości, o czym informuje między innymi Fabrizio Romano. Popularny włoski dziennikarz odcisnął już na operacji swój stempel „Here we go!”.
Pozostaje nam zatem czekać na oficjalne potwierdzenie.
W sprawie Kudusa od początku lata było głośno. Zainteresowanie przejawiały nim Borussia Dortmund, Newcastle United, Liverpool czy Brighton & Hove Albion. Ostatecznie żadna z tych ekip, przynajmniej w najbliższym czasie, nie przywita reprezentanta Ghany w swych szeregach.
Dla West Hamu będzie to czwarty letni transfer. Wcześniej kadrę Davida Moyesa wzmocnili Edson Álvarez, James Ward-Prowse i Konstantinos Mavropanos.
Kudus występował w Ajaksie od 2020 roku. Okres ten może uznać za udany. W 87 spotkaniach zdobył 27 bramek i zanotował 12 asyst, co przełożyło się na zdobycie trzech trofeów, w tym dwukrotnie za mistrzostwo kraju.