Mowa oczywiście nie o belgijskim pomocniku Tottenhamu, lecz o francuskim napastniku, który w ostatnim czasie wzbudził zainteresowanie wielu czołowych europejskich zespołów. Znalazł się między innymi w notesach skautów Manchesteru United i Juventusu.
19-latek w 2012 roku trafił do Fulham, gdzie występują po dzień dzisiejszy. Wraz z końcem sezonu wygasa jednak jego umowa i nic nie wskazuje na to, by została przedłużona. Choć działacze z Londynu robią wszystko, by utalentowany zawodnik złożył podpis pod kontraktem, ten nie chce zostać uziemionym w drużynie z Championship.
Jak informuje Gianluca Di Marzio, zaistniałą sytuację wykorzystało Monaco, które w Dembélé upatruje następcę Anthony'ego Martiala. Obaj znają się zresztą z młodzieżowych reprezentacji Francji i postrzegani są za przyszłość "Trójkolorowych". Niewykluczone, że klub z Księstwa za kilka sprzeda kolejnego zawodnika za ogromne pieniądze.
Włoski dziennikarz przekonuje, że strony uzgadniają ostatnie szczegóły umowy, która zacznie obowiązywać z dniem 1 lipca 2016 roku.