W kończącej się powieści o transferze 18-latka do jednego z większych klubów na Starym Kontynencie nie brakowało zwrotów akcji. Wraz z końcem poprzedniego roku wygasł jego kontrakt z belgradzkim Partizanem, którego nie miał zamiaru przedłużyć po świetnej kampanii w krajowej lidze juniorskiej.
Napastnik zadeklarował gotowość do rzucenia się na głęboką wodę. Wydawało się, że lada moment wyląduje w Milanie.
Włoskie media pisały nawet o werbalnym porozumieniu między stronami, lecz tuż przed zakrętem do linii mety przedstawiciele zawodnika zmienili oczekiwania co do prowizji za parafowanie kontraktu. Ostatecznie „Rossoneri” nie przystali na to, a transakcja upadła.
Posiadaczem karty zawodniczej talentu z rocznika 2006 finalnie zostanie Napoli. Jak relacjonował w sobotę Gianluca Di Marzio, Popović był już w trakcie przechodzenia testów medycznych.
Najprawdopodobniej ukończył je z wynikiem pozytywnym, więc pozostaje czekać na oficjalny komunikat z południowej Italii w sprawie ogłoszenia nowego nabytku.
Współpraca między stronami ma obowiązywać do końca czerwca 2029 roku, a na jej początku uda się na wypożyczenie do Frosinone na resztę kampanii.
Poza Milanem usługami gracza środka ataku interesował się także Bayern Monachium, który nigdy jednak nie angażował się w zaawansowaną fazę negocjacji.
Jesienią w ojczyźnianej Kadetska liga (zespoły U-17) piłkarz odnajdujący się także w roli ofensywnego pomocnika zanotował aż 21 trafień plus pięć asyst w 25 występach.
Nie dane mu było zadebiutować w pierwszej drużynie Partizana.