Napoli w ostatnim sezonie sięgnęło szczytu, zdobywając po ponad trzech dekadach mistrzostwo Italii. Po historycznym sukcesie zespół opuścił Luciano Spaletti, który nie potrafił znaleźć nici porozumienia z właścicielem i prezydentem klubu, Aurelio De Laurentiisem.
Na miejsce Włocha przyszedł Rudi Garcia, zwolniony wcześniej z Al-Nassr.
Przed Francuzem rozciągały się olbrzymie oczekiwania. Napoli miało utrzymać miejsce w czołówce ligi i zaistnieć w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Od kilku tygodniu atmosfera wokół 59-letniego szkoleniowca znacznie się zagęściła. Porażki w Serie A z Lazio, Fiorentiną oraz kilka bezbarwnych remisów wpłynęło drastycznie na notowania Garcii. Mecz w ramach 12. kolejki z Empoli przelał czarę goryczy.
„Azzurri” przegrali na własnym obiekcie 0:1 z drużyną, która przez większość tego sezonu znajdowała się w strefie spadkowej.
Fabrizio Romano donosi, że jeszcze dzisiaj (13 listopada) Rudi Garcia pożegna się z posadą. Głównym kandydatem na nowego szkoleniowca neapolitańczyków jest Igor Tudor.
Chorwata łączono z tym stanowiskiem już po odejściu Spalettiego. Od początku lipca, kiedy zakończył współpracę z Olympique'em Marsylia, czeka on na ciekawe oferty. Wiele wskazuje, że taka wkrótce nadejdzie.
Tudor to pierwsze nazwisko na liście.
Niżej znajduje się również kandydatura między innymi Fabio Cannavaro, który nie może się pochwalić udaną karierą trenerską. Z Napoli łączy go jednak przeszłość - w błękitnym trykocie rozegrał 68 spotkań.