31-latek, który od 2012 roku był związany z Houston Rockets, postawił na swoim i zmienił pracodawcę. W czwartkowe popołudnie poinformowano, że udało się ustalić zasady wymiany, na mocy której trafia do drużyny Brooklyn Nets.
W całym przedsięwzięciu udział wzięli też koszykarze Cleveland Cavaliers oraz Indiany Pacers. Każda ze wspomnianych ekip miała w tej sprawie swój interes, choć, co do udziału tej ostatniej, nie ma szczegółowych danych.
Szeregi „Rakiet” wzmocnili Rodions Kurucs, Victor Oladipo oraz Dante Exum. Ponadto udało im się uzyskać trzy nieuchronne wybory pierwszej rundy draftu Nets w latach 2022, 2024 i 2026, jeden nieuchronny Milwaukee Bucks z 2022 roku oraz cztery nieuchronne możliwości zamiany swoich wyborów od "Siatek". W tym przypadku mowa o latach 2021, 2023, 2025 i 2027.
Jeśli chodzi natomiast Nets, ci poza Jamesem Hardenem, uzyskali też wybór drugiej rundy draftu od Cleveland Cavaliers w 2024 roku. „Kawalerzyści” sprowadzili do siebie z kolei Jarretta Allena, Taureana Prince'a.
Nieoficjalnie mówi się też, że Indiana Pacers miała nabyć Carisa LeVerta i drugi wybór draftu Houston Rockets w 2023.
Po tych ruchach wydaje się, że Brooklyn Nets mogą być jednym z faworytów finałów NBA. Harden dołączy tam bowiem między innymi do innych gwiazdorów, a więc Kevina Duranta i Kyriego Irvinga.
Bohater całego zamieszania, a więc popularny „Brodacz” to mistrz świata i mistrz olimpijski. Oba te tytuły zdobył wspólnie z reprezentacją USA.
Jeśli chodzi natomiast o parkiety NBA, Harden ma na swoim koncie między innymi wicemistrzostwo tych rozgrywek z 2012 roku i tytuł MVP sezonu zasadniczego 2018 roku. Ponadto w latach 2013-2020 był corocznie uczestnikiem meczu gwiazd NBA.