- To, czego najbardziej pragnę, to ponowna gra razem z Leo Messim. Jeśli zechce, pozwolę mu nawet występować na mojej pozycji. Na pewno w przyszłym roku musimy grać razem - przyznał Neymar, uśmiechając się. Zdaniem francuskich dziennikarzy nie były to puste słowa.
Tego lata Brazylijczyk miał kontaktować się z Messim, namawiając go na przeprowadzkę do Paryża. Robił to kilka razy. 28-latek przekonywał i chce przekonać do transferu byłego kolegę z Barcelony wizją triumfu w Lidze Mistrzów i życia w pięknym mieście. Neymar miał również podkreślić, że klub przeszedł metamorfozę dotyczącą struktury oraz sposobu działania, odkąd sam do niego trafił, i czuje się w nim bardzo dobrze.
Władze PSG zaprzeczają, że temat transferu jest na rzeczy. Leonardo, również pod wpływem nacisków ze strony Neymara, dokładnie przeanalizował jednak możliwość pozyskania Messiego pod względem finansowym. Latem sytuacja była zbyt złożona i zabrakło czasu na konkrety. Ale przecież kontrakt Argentyńczyka z „Dumą Katalonii” wygasa już po zakończeniu tego sezonu.
- Nigdy nic nie wiadomo, a PSG, ściągając w jednym oknie Neymara i Kyliana Mbappé udowodniło już, że niemożliwe nie istnieje - mówi źródło RMC Sport, sugerując, że transfer Messiego, zwłaszcza wolny, wcale nie należy do nieprawdopodobnych plotek.
Przyszły rok będzie dla PSG bardzo ważny. Neymarowi i Mbappé zostanie tylko 12 miesięcy do wypełnienia kontraktów. O ile rozmowy z Brazylijczykiem na temat przedłużenia współpracy układają się pozytywnie, negocjacje z Francuzem stoją. Dlatego paryżanie muszą brać pod uwagę każdy scenariusz. Potencjalne odejście Mbappé wycenianego na ponad 200 milionów euro tylko ułatwiłoby zakontraktowanie Messiego.