Po zakończeniu sezonu 2018/2019 Brazylijczyk wyczuł możliwość ponownego bronienia barw katalońskiej ekipy, do czego mocno zachęcał go Lionel Messi.
Ostatecznie obaj spotkali się ze sobą dopiero poprzedniego lata, ale niewiele brakowało, by miało to miejsce już w 2019 roku.
– Kiedy podjąłem decyzję o odejściu z PSG, nie zrobiłem tego z winy kibiców czy klubu. To dlatego, że zrozumiałem, że gdzie indziej czuję się lepiej. Nigdy nie miałem nic przeciwko kibicom PSG, ani przeciwko samemu klubowi. To nigdy nie było to. Wręcz przeciwnie. Jestem bardzo wdzięczny, jesteśmy po tej samej stronie, bronimy tych samych barw. Jestem tutaj, aby pomóc – wyznał.
– Nawet jeśli nie chciałem zostawać, musiałem trenować i być gotowy. Ponieważ jeśli zagram źle, wszyscy będą mnie obwiniać: jeśli przegramy, to ja jestem pierwszym, który jest za to odpowiedzialny. Znam ciężar i odpowiedzialność, którą niosę na swoich barkach – dodał.
W dokumencie opublikowanym przez Netflix pamięcią do tamtych wydarzeń wrócił także ojciec piłkarza.
– Chciał opuścić PSG, by wrócić do Barçy. Nie chciałem, żeby odchodził z PSG, ale dla kto tu dla kogo pracuje? Próbowaliśmy odejść z PSG polubownie, ale się nie udało – oznajmił.
Podczas tamtego okna transferowego FC Barcelona oferowała 110 milionów euro, karty zawodnicze Jean-Claira Todibo i Ivana Rakiticia, a dodatkowo była gotowa oddać na wypożyczenie Ousmane’a Dembélé. Paryżanie domagali się jednak 130 milionów.
Neymar bronił barw „Blaugrany” w latach latach 2013-2017.