Brazylijska piosenkarka zginęła w katastrofie prywatnego samolotu, którym leciała na swój kolejny koncert. Śmierć 26-letniej gwiazdy muzyki sertanejo opłakuje cały kraj. Sprowadzony z Barcelony piłkarz także należał do jej fanów, a na Twitterze pisał, że nie może się pogodzić z tym, co się stało. Na sobotnie spotkanie z Bordeaux przygotował specjalną koszulkę, którą ukrył pod trykotem meczowym.
Okazję, żeby ją zaprezentować, Neymar miał już w 26. minucie. Sprytnym strzałem w kierunku bliższego słupka pokonał wtedy bramkarza „Żyrondystów” po raz pierwszy. Swojego gola Brazylijczyk poprzedził kilkoma bardzo niebezpiecznymi stratami po niepotrzebnym holowaniu piłki, czym nawiązał do swoich poprzednich kilku występów w tym sezonie. Od momentu trafienia był już jednak jednym z najlepszych zawodników na boisku, a dwie minuty przed przerwą po efektownej akcji stworzonej wraz z Kylianem Mbappé podwyższył na 2:0.
Na koszulce Neymar umieścił zarówno pseudonim piosenkarki, jak i jej inicjały. „Na zawsze będę twoim fanem, Królowo Cierpienia. RIP MM” - napisał 29-latek, który w przeszłości oddawał też hołd didżejowi MC Kevinovi czy Kobe'emu Bryantowi.
***
Marília Dias Mendonça zginęła w piątek w katastrofie lotniczej w okolicach Piedade de Caratinga w wieku 26 lat, gdy leciała na koncert do Caratingi. Osierociła synka, który urodził się w 2019 roku. Była jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Brazylii. Na samym Instagramie miała 40 milionów obserwujących, a jej piosenki na YouTube'ie notowały po kilkaset milionów odsłon. W 2019 roku zdobyła nagrodę Latin Grammy.
***
Wychowanek Santosu zdobył w meczu z Girondins de Bordeaux, wygranym ostatecznie przez Paris Saint-Germain 3:2 po zrywie gospodarzy w końcówce, swojego gola numer 400 i 401 w karierze. Dla porównania po 653 rozegranych spotkaniach Cristiano Ronaldo trafiał do siatki... 400 razy. Lepszy był Lionel Messi, mający na tym etapie kariery już 517 bramek.
Gole Neymara były jego pierwszymi od pół roku strzelonymi z gry. Ostatni raz bramkarza przeciwników nie z rzutu karnego pokonał 1 maja, jeszcze w końcówce poprzedniego sezonu. Niemoc strzelecka nie dotyczyła oczywiście reprezentacji Brazylii.