Priorytetem „Barçy” na nadchodzące okno transferowe będzie sprowadzenie prawego obrońcy. Klub wciąż odczuwa brak Daniego Alvesa, który przeniósł się przed sezonem do Juventusu, a na domiar złego poważnej kontuzji doznał Aleix Vidal. Wcześniej przekazywaliśmy, że Katalończycy wytypowali kilka celów transferowych, ale tym najważniejszym ma być Héctor Bellerín z Arsenalu (więcej TUTAJ).
„Mundo Derpotivo” informowało, że to właśnie defensor „Kanonierów” ma trafić na Camp Nou i negocjacje w jego sprawie spychają na dalszy plan pozostałe. „Sport” jednak podaje, że transfer nie będzie łatwy do zrealizowania i skupia się na alternatywnych opcjach.
Zdaniem dziennika, dyrektor sportowy „Dumy Katalonii”, Robert Fernández, oraz jego współpracownicy przyglądali się ostatnimi czasy uważnie wielu kandydatom do wzmocnienia Barcelony. Oprócz Bellerína, działacze z Camp Nou zwrócili szczególną uwagę na Benjamina Henrichsa z Bayeru Leverkusen oraz na Césara Azpilicuetę z Chelsea.
Ten pierwszy rozgrywa udany sezon w barwach „Aptekarzy” i zwraca uwagę wielu europejskich klubów imponując swoją wszechstronnością. Piłkarza, który z powodzeniem może występować na obu skrzydłach obrony, a także w środku pola, z chęcią sprowadziłyby również oba kluby z Manchesteru, Bayern czy też Inter. Niemiec powinien kosztować około 25 milionów euro, ale biorąc pod uwagę spore zainteresowanie, cena może wzrosnąć po licytacji.
Z kolei obrońca Chelsea już od jakiegoś czasu znajduje się na celowniku „Blaugrany” i jego transfer może dojść do skutku, jeśli niepowodzeniem zakończą się negocjacje z Arsenalem. 27-latek jest podstawowych graczem „The Blues” i niedawno związał się z klubem nowym kontraktem do połowy 2020 roku. Hiszpan może kosztować ponad 20 milionów euro.