W ciągu ostatnich sześciu lat na konto małopolskiego klubu wpłynęło z miejskiego budżetu 38,3 miliona złotych, a odkąd Sandecja awansowała do I Ligi w 2009 roku radni Nowego Sącza przeznaczyli łącznie na jej utrzymanie około 60 milionów złotych.
Podobną kwotę pochłonęła budowa nowego stadionu, która trwa od 2017 roku i nadal nie została ukończona. W związku z tym nowosądecki zespół domowe spotkania rozgrywał kolejno w Niecieczy, Niepołomicach, a obecnie na obiekcie Garbarni w Krakowie.
Deklarowane przychody Sandecji wynoszą trzy miliony złotych, a wydatki dziesięć milionów, z czego na same wynagrodzenia przeznaczane jest ponad sześć milionów. Tymczasem uważa się, że aby klub mógł zachować płynność finansową wydatki na pensje nie powinny przekraczać 70% budżetu.
Zespół z Nowego Sącza dysponuje ponadto najniższymi wpływami z tytułu umów sponsorskich spośród klubów grających w ubiegłym sezonie w I Lidze. Wynoszą one zaledwie pół miliona złotych.
Sandecja Nowy Sącz w zeszłym sezonie zajęła ostatnie miejsce w I Lidze, w związku z czym spadła na niższy szczebel rozgrywkowy.
Obecnie znajduje się na przedostatniej pozycji w II Lidze. Do miejsca gwarantującego utrzymanie traci pięć punktów.