Sprawę rzekomego braku profesjonalizmu Kruga opisaliśmy obszernie W TYM MIEJSCU. Urodzony w Gelsenkirchen były sędzia został przydzielony do nadzorowania asystentów wideo, obserwujących spotkania Bundesligi w centrum w Kolonii i wpływał na decyzje jednego z nich. Tego zajmującego się meczem Schalke z Wolfsburgiem.
W Niemczech sprawa VAR wygląda w nieco inny sposób niż w Polsce, gdzie mecze są analizowane niedaleko stadionu w wozie transmisyjnym. U naszych zachodnich sąsiadów spotkania są obserwowane z centrum w Kolonii, gdzie asystenci mogą być nieustannie pod wpływem przełożonych. Nie inaczej było tym razem, gdy Krug zmienił dwie decyzje asystenta Marco Fritza. Obie tak, by skorzystało na tym Schalke.
Przy pierwszej sytuacji Krug przekazał arbitrowi głównemu spotkania, że w dość niegroźnej sytuacji powinien podyktować rzut karny dla Schalke, co zakończyło się bramką „Die Königsblauen”. W drugiej połowie, gdy piłkarz z Gelsenkirchen zatrzymał w polu karnym piłkę ręką, to Krug zapewniał, że to zagranie nie kwalifikowało się do podyktowania jedenastki. Decyzja asystenta została zmieniona po raz drugi.
Jak poinformowało DFB, Krug nie będzie już kierownikiem centrum kontroli w Kolonii, ale nadal pozostanie zaangażowany w projekt. Teraz były arbiter zajmie się analizą treści i dokumentacji technicznej oraz przedstawianiem raportów przed IFAB (International Football Association Board).