29-latek wyszedł w pierwszym składzie Liverpoolu na mecz ze Swansea, co było pierwszym takim przypadkiem w tym roku kalendarzowym. Jednak reprezentant Danii nie zapamięta dobrze tego występu. Agger nie do końca radził sobie z silnym Wilfredem Bony, a Brendan Rogers już w 63. minucie zdecydował się na zmienienie stopera "The Reds" przez Kolo Toure.
W związku ze słabszą dyspozycją, pozycja Duńczyka w ekipie Liverpoolu zdecydowanie osłabła. W obecnym sezonie Agger nie może liczyć na regularną grę, tym bardziej, że klub z miasta Beatlesów nie narzeka na obsadę środka defensywy. Sytuację 61-krotnego reprezentanta swojego kraju może jeszcze pogorszyć fakt powrotu do zdrowia po kontuzji Francuza Mamadou Sakho.
Jeszcze latem nic nie zapowiadało takich problemów "Daggera". Po odrzuceniu przez władze klubu oferty transferu do Barcelony, Duńczyk został mianowany wicekapitanem drużyny. Jednak z powodu kontuzji oraz braku formy, pierwszą połowę sezonu środkowy obrońca może spisać na straty.