- To najlepsze uczucie w mojej karierze i nie mogę być bardziej dumny niż jako część tego zespołu. Każdy z nas pracował tak ciężko, nikt nie wierzył, że jesteśmy w stanie to zrobić, a patrzcie, co się stało – całkowicie zasłużenie zostaliśmy mistrzami Premier League.
- Nigdy nie widziałem takiej więzi, jak pomiędzy tymi chłopakami. Jesteśmy niczym bracia. Ludzie zobaczyli to w poprzednim sezonie, gdy myśleli, że spadniemy, ale wróciliśmy i pokazaliśmy im, że się mylili. Ten sezon jest kontynuacją tamtych wydarzeń. Wzmocniliśmy się wówczas, ale sądzę, że i tak nikt nie wierzył w taki koniec.
- Nie mogę się doczekać soboty i pucharu w moich rękach! - powiedział Morgan.
Leicester tytuł Premier League świętowało będzie domowym meczem z Evertonem.
32-letni Wes Morgan jest bardzo ważnym elementem defensywnej układanki Claudio Ranieriego. Co więcej, jego gra głową przydaje się bardzo także w ofensywie - w ostatnim zakończonym 1-1 meczu z Manchesterem United strzelił wyrównującą bramkę.