„Czerwone Diabły” wiązały z lewym obrońcą spore nadzieje, czego sygnałem był już sam fakt, iż sprowadziły go w 2014 roku za 31,5 miliona funtów. Taka kwota uczyniła Anglika najdroższym wówczas nastolatkiem w historii futbolu, ale kariera zawodnika na Old Trafford nie potoczyła się po jego myśli. Shaw miał problemy z kontuzjami, a we wrześniu 2015 roku złamał nawet nogę podczas meczu Ligi Mistrzów przeciwko PSV. To doprowadziło do tego, że trudno mu wywalczyć miejsce w składzie.
Sztab trenerski uznał, że 22-latek nie jest niezbędny drużynie i może opuścić klub nawet w styczniu. Zainteresowanie jego usługami wyraża kilka zespołów z Premier League, ale choć United jest gotowe na rozstanie z graczem, nie zamierza oddawać go za bezcen. W zestawieniu z wydaną na niego wcześniej sumą i tak można jednak uznać obecną wycenę za okazję, przynajmniej dla niektórych chętnych.
„Daily Mail” informuje, iż na Old Trafford pogodzono się już ze stratą finansową i rozpatrywane mają być oferty już w wysokości 20 milionów funtów. Wieść o dostępności zawodnika z pewnością cieszy menedżera Newcastle Rafę Beníteza, któremu zależy na pozyskaniu lewego obrońcy. Nie wiadomo jednak, czy Hiszpan będzie mógł sobie pozwolić na tak duży wydatek.
Brytyjscy dziennikarze twierdzą, że „Sroki” mogą poczekać na reakcję pozostałych klubów. Jeśli żaden z nich nie zdecyduje się zapłacić za gracza wspomnianej wyżej kwoty, ekipa z St James' Park postara się sprowadzić Shawa na wypożyczenie. Samemu Anglikowi zależy przede wszystkim na pozostaniu w ojczyźnie oraz na gwarancji regularnych występów.