Doświadczony pomocnik otrzymał klarowny komunikat ze strony władz oraz sztabu szkoleniowego Paris Saint-Germain, że powinien rozejrzeć się za nowym pracodawcą, ponieważ w przeciwnym razie spędzi przynajmniej najbliższe pół roku w piątoligowych rezerwach paryskiej drużyny.
33-letni zawodnik nie wyobrażał sobie realizacji takiego scenariusza i rozpoczął szeroko zakrojone poszukiwania nowego zespołu.
Spośród zainteresowanych nim klubów najbardziej konkretny okazał się Athletic Club, który już przed paroma tygodniami wypracował porozumienie ze swoim byłym graczem odnośnie warunków indywidualnego kontraktu.
Wejście tych ustaleń w życie zostało jednak uzależnione od rozwiązania przez niego umowy z PSG.
W pewnym momencie wydawało się, że francuski zespół osiągnął na tym polu konsensus i dwukrotny reprezentant Hiszpanii wróci po ośmioletniej przerwie do drużyny z Kraju Basków na zasadzie wolnego transferu.
Tak się jednak ostatecznie nie stało, ponieważ ekipa z Parc des Princes zgodziła się na wypożyczenie z opcją wykupu.
W ten sposób wszystkie zainteresowane strony znalazły złoty środek, który do pewnego stopnia uszczęśliwił wszystkich, a najbardziej samego Herrerę.
Były piłkarz Realu Saragossa czy Manchesteru United kończy swoją trzyletnią przygodę z PSG na 95 rozegranych meczach z zanotowanymi sześcioma trafieniami oraz sześcioma asystami, co przełożyło się na wywalczenie dwóch mistrzostw, Pucharów i Superpucharów Francji oraz jednego Pucharu Ligi.