Doświadczony skrzydłowy, znany w naszym kraju za sprawą pobytu w Jagiellonii Białystok i Legii Warszawa, pozostawał bez pracodawcy od początku lipca, kiedy to jego wygasający kontrakt z Hapoelem Hajfa nie został przedłużony.
W efekcie 32-letni zawodnik, po zaledwie półrocznej przerwie, został ponownie zmuszony do rozejrzenia się za nowym klubem, ponieważ zasilił on izraelski zespół ostatniej zimy po rozwiązaniu umowy z tureckim Samsunsporem.
Arvydas Novikovas brał w pierwszej kolejność pod uwagę kontynuowanie kariery za granicą. W obliczu braku satysfakcjonujących propozycji i obawy przed dłuższą przerwą przystał w ostatecznym rozrachunku na powrót do rodzimego kraju i podpisanie kontraktu z Žalgirisem Wilno.
Jego długość nie została ujawniona.
Wielokrotny reprezentant Litwy nie nacieszył się w przeszłości zbyt długą grą w ojczyźnie, ponieważ opuścił ją już w 2008 roku na rzecz gry w Hearts.
Później poza wspomnianą Szkocją, Polską i Turcją zaliczył jeszcze pobyt w Niemczech, gdzie bezskutecznie próbował zameldować się w Bundeslidze z Erzgebirge Aue i VfL Bochum.
Novikovas zakończył swój pobyt w Hapoelu Hajfa na sześciu występach z zanotowaną asystą.
W nowych barwach przyjdzie mu w najbliższym czasie powalczyć obronę mistrzowskiego tytułu z FK Panevėžys, prowadzonym przez dobrze nam znanego Gino Lettieriego, oraz o awans do fazy play-off Ligi Europy z BK Häcken.