Zeszłej nocy madrytczycy mierzyli się z Arsenalem. Mecz od początku ułożył się pod dyktando „Kanonierów”, którzy za sprawą czerwonej kartki Nacho Fernándeza grali w przewadze. Wtedy wydawało się, że „Los Blancos” nie mają już szans na skuteczną pogoń za wynikiem, lecz arbiter główny przed końcem pierwszej połowy wyrzucił z boiska także Sokratisa Papastatopulosa. Tym samym szanse obu ekip ponownie się wyrównały.
To w drugiej połowie starał się wykorzystać Zinédine Zidane, który desygnował do gry m.in. Garetha Bale’a i Marco Asensio. Ten drugi miał udział przy trafieniu kontaktowym autorstwa Walijczyka, a także sam wpisał się na listę strzelców. Jego radość przerwała jednak kontuzja, której doznał po kontakcie z Pierre-Emerickiem Aubameyangiem.
Hiszpańskie media od rana alarmowały o kiepskim stanie zdrowia hiszpańskiego skrzydłowego, przewidując nawet dla niego koniec nadchodzącego sezonu. Teraz oficjalny raport medyczny wydał Real Madryt.
„Po badaniach przeprowadzonych przez służby medyczne Realu Madryt na naszym zawodniku Marco Asensio, zdiagnozowano u niego zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i uszkodzenie łąkotki bocznej w lewym kolanie. Piłkarz zostanie poddany zabiegowi chirurgicznemu w ciągu kilku najbliższych dniach” – czytamy na oficjalnej stronie internetowej „Królewskich”.
Oznacza to, że 23-latek najprawdopodobniej w tym roku już nie pojawi się na boisku i będzie celował w swój powrót na końcówkę nadchodzącego sezonu.
W poprzedniej kampanii Hiszpan był mocno krytykowany za swoją grę, jak również słowa wypowiadane w kontaktach z mediami. Ostatecznie w 44 meczach zdołał sześciokrotnie wpisać się na listę strzelców i posłał dziewięć ostatnich podań.