W aktualnym sezonie 1. FC Köln pożegnało się z rozgrywkami Bundesligi, co jest wielkim problemem dla klubu, ale już nieszczególnie dla piłkarzy. Jeden z nich, Leonardo Bittencourt, postanowił skorzystać z klauzuli odejścia w wysokości 6 milionów euro, która aktywował się po relegacji „Kozłów” na drugi poziom rozgrywkowy i zmienił barwy. Niemiec, który posiada także brazylijskie obywatelstwo, związał się do końca czerwca 2023 roku z Hoffenheim.
Należy przy tym dodać, że to nie jedyny wybór jaki miał 24-letni zawodnik. Jeszcze przed utratą ostatnich szans na utrzymanie w Bundeslidze do ofensywnego pomocnika zaczęli zgłaszać się nowi pracodawcy. Bittencourt mógł wybierać wśród ekip z czołówki rozgrywek (na przykład Schalke i Hoffenheim) czy zespołów sytuowanych aktualnie nieco niżej, jak Werder Brema.
Tym samym Bittencourt powraca na poziom Ligi Mistrzów, o który otarł się przed sześcioma laty, gdy reprezentował Borussię Dortmund. Wówczas ofensywny pomocnik rozegrał kilka minut podczas starcia z Manchesterem City, ale to jego jedyny występ w sezonie, gdy ekipa z Signal Iduna Park dotarła do finału rozgrywek.
Bittencourt grający na skrzydle lub jako ofensywny pomocnik w dotychczasowej karierze zanotował 129 występów na poziomie Bundesligi. Podczas nich 24-latek uzbierał 17 bramek oraz 23 asysty.