Obaj zawodnicy przybyli do nowego zespołu na zasadzie wolnego transferu tego samego dnia. Ogłoszenie transferów nastąpiło pierwszego października.
W przypadku jednego, jak i drugiego współpraca z ekipą z Krety obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.
Co jeszcze łączy te nazwiska? Przeszłość w naszej Ekstraklasie. W swoim życiorysie tych dwóch piłkarzy rywalizowało w różnych polskich drużynach.
Wcześniej do kraju nad Wisłą zawitał Carlitos, przechodząc do klubu z Płocka latem 2018 roku. Skrzydłowy nie mógł jednak zaliczyć tego pobytu do udanych. Przygoda potrwała zaledwie siedem miesięcy, w przeciągu których zdobył on dwie bramki plus dwie asysty w 10 meczach, uwzględniając także Puchar Polski.
Poprzednio przyczyniał się do odnoszenia jak najlepszych rezultatów w ormiańskim Pjuniku Erywań. Tam pograł przez rok, a od lipca nosił status wolnego agenta po wygaśnięciu umowy.
Podczas gdy Carlitos był w trakcie rozwiązywania kontraktu z „Nafciarzami”, do Ekstraklasy przybył właśnie Luís Rocha. W przeciwieństwie do swojego rodaka, spróbował swoich sił w dwóch zespołach - Legii Warszawa i Cracovii.
Lewy obrońca wiąże sympatyczniejsze wspomnienia z Polską. Ze stołecznym klubem dwukrotnie sięgał po krajowe mistrzostwo. Łącznie w najwyższej klasie rozgrywek pojawiał się na murawie 49-krotnie, dorzucając dwie asysty.
Sezon w drugiej lidze greckiej rozpocznie się 16 października. Ich drużyna zainauguruje sezon meczem u siebie przeciwko Panachaiki.