Pomimo tego, że ekipa ze stolicy Wielkopolski spisuje się przeciętnie w lidze, to zdołała awansować do fazy grupowej Ligi Europy. Dzięki temu szkoleniowiec, Dariusz Żuraw zapracował na nową umowę.
Strony doszły do porozumienia i kontrakt 48-latka został podpisany w piątek. Na jego mocy będzie on prowadził „Kolejorza” co najmniej do 30 czerwca 2023 roku.
- Bardzo dziękuję szefom klubu za zaufanie, jakim mnie obdarzyli, proponując nowy kontrakt. To daje jeszcze większą motywację do pracy, choć rok temu nakreśliłem plan rozwoju drużyny i staram się go konsekwentnie realizować - twierdzi.
- Staramy się łączyć grę na trzech frontach, co nie jest łatwe. Jasne, w tym momencie w lidze nie mamy tylu punktów, ile byśmy chcieli. Wiem też, że wszystko jeszcze możemy nadrobić. W każdym razie na pewno do celu zaprowadzi nas takie działanie jak do tej pory, czyli codzienna, żmudna praca. Inaczej się nie da, nie ma drogi na skróty - dodaje.
Żuraw prowadzi Lecha od marca 2019 roku. Wtedy to zastąpił na stanowisku trenera pierwszej drużyny zwolnionego wcześniej Adama Nawałkę.
Po dziewięciu kolejkach (ekipa z Poznania ma mecz zaległy) podopieczni 48-latka plasują się w ligowej tabeli na dwunastym miejscu z dorobkiem dziewięciu punktów.