Gwoździem do trumny dla „Lilii” okazał się mecz z Bayernem Monachium na Allianz Arena. W Monachium „Bawarczycy” szybko objęli prowadzenie i nie oddali go już do końca spotkania, choć Darmstadt miało jeszcze w 85. minucie rzut karny, którego nie wykorzystali. Hamit Altıntop trafił w bramkę, ale jego uderzenie obronił Tom Starke.
Od początku sezonu Darmstadt uzbierało zaledwie 24 punkty i straciło dzisiaj matematyczne szanse na utrzymanie, którego wizja do końca tliła się w wyobraźniach kibiców. Drużyna prowadzona przez Torstena Fringsa miała przed meczem z monachijczykami serię trzech zwycięstw z rzędu. W tej chwili tracą do miejsca barażowego dziewięć punktów, a pozostało im sześć do zdobycia.
W ogólnym bilansie „Lilie” mają siedem zwycięstw, trzy remisy i aż 22 porażki.
Był to trzeci raz, gdy drużyna grała w Bundeslidze. W roku 1979 i 1982 spadała z ligi natychmiast, jeszcze w roli beniaminka, teraz wytrzymała w niemieckiej elicie dwa lata. Klub potwierdził ostatnio, że przed nowym sezonem ich skład wzmocni Kevin Grosskreutz.