Ofensywny pomocnik uchodził swego czasu za wielce utalentowanego zawodnika. Z tego powodu jeszcze w wieku młodzieżowca zaliczył przeprowadzkę z Celty Vigo do Manchesteru City.
Tam czynił kolejne postępy, ale bez wyczekiwanego przez siebie efektu w postaci pokazania się w pierwszej drużynie. Dlatego skorzystał z nadarzającej się okazji do zasilenia Barcelony.
Z kolei tu błyszczał w rezerwach i dopiero po kolejnym roku doczekał się wymarzonego debiutu w seniorskim futbolu na wypożyczeniu w Sevilli, gdzie prezentował się na tyle dobrze, że sięgnął po niego Villarreal.
„Żółta łódź podwodna” nie nacieszyła się długo posiadaniem w kadrze 29-letniego zawodnika, ponieważ „Duma Katalonii” uruchomiła po sezonie klauzulę jego odkupu.
Od tego momentu kariera Denisa Suáreza zaczęła wyhamowywać, bo nie odgrywał istotnej roli na Camp Nou i następnie na wypożyczeniu w Arsenalu.
Jego sytuacja uległa znaczącej poprawie po zaliczeniu powrotu do Celty Vigo, ale i tu po udanych sezonach został odsunięty na boczny tor z powodu niechęci do zerwania więzi z reprezentującą go agencją.
W efekcie ofensywny pomocnik stracił pierwszą połowę ubiegłych rozgrywek i następnie próbował odbudować się na tymczasowym pobycie w Espanyolu, ale bez oczekiwanego efektu, ponieważ rozegrane przez niego osiemnaście spotkań nie przyczyniło się do wywalczenia z zespołem utrzymania w LaLidze.
Takie okoliczności mogły negatywnie wpłynąć na znalezienie przez niego nowego pracodawcy. Do piłkarza uśmiechnęło się jednak szczęście, bo pomocną dłoń w jego kierunku wyciągnął Villarreal.
Denis Suárez wrócił po ośmioletniej przerwie do „Żółtej łodzi podwodnej”, podpisując z nią kontrakt ważny do 30 czerwca 2026 roku i zostając bohaterem jej pierwszego letniego transferu.
W nadchodzących rozgrywkach przyjdzie mu występować w hiszpańskim klubie nie tylko w rodzimych rozgrywkach, ale też w Lidze Europy.