Ekipa z Ligue 1 ogłosiła za pośrednictwem swojej strony internetowej, że zdołała osiągnąć porozumienie z Sunderlandem w sprawie sprowadzenia byłego defensora Chelsea. 28-latek powraca tym samym do Francji, gdzie rozpoczynał swoją profesjonalną karierę. W zespole „The Mustards” będzie występował przez najbliższy sezon.
Transfer został przeprowadzony na zasadzie wypożyczenia. Co istotne, francuski klub podkreśla, że nie zagwarantował sobie prawa do wykupu zawodnika. Oznacza to, że za rak piłkarz powróci do „Czarnych Kotów”, które być może będą wtedy grały z powrotem w Premier League. Na to na razie jednak się nie zanosi, ponieważ w pięciu pierwszych spotkaniach spadkowicz do Championship zanotował zaledwie pięć punktów.
Senegalczyk był swego czasu ostoją defensywy Nantes, dla którego występował w latach 2010-2015. Rozegrał tam łącznie 186 spotkań, aż w końcu zauważyli go działacze Chelsea. Środkowemu obrońcy nie udało się jednak przekonać do siebie Jose Mourinho, który uznał, że sprowadzenie zawodnika nie było jego pomysłem. Djilobodji otrzymał szansę na występ zaledwie raz - zagrał 30 minut w jednym ze spotkań Pucharu Ligi Angielskiej.
Następnie piłkarz próbował jeszcze szczęścia w Werderze Brema oraz ostatnio w Sunderlandzie. W Niemczech wywołał niemałe kontrowersje - podczas ligowego meczu z Mainz wykonał gest poderżnięcia gardła w kierunku Pablo de Blasisa, z którym walczył o piłkę. Więcej na ten temat TUTAJ.