Pérez wrócił do klubu z siedzibą w La Placie po ponad 12-letniej rozłące. Przeszedł z jednego z najbardziej utytułowanych zespołów w Ameryce Południowej na zasadzie wolnego transferu, podpisując kontrakt ważny do końca bieżącego roku kalendarzowego.
To drugie wzmocnienie nabywcy przed nowym sezonem (rozgrywanym systemem „wiosna-jesień”) po ogłoszeniu Erica Mezy z Ca Colón (1,28 miliona euro).
26-krotny reprezentant „Albicelestes” powrócił odszedł z River Plate jako bardzo zasłużony dla drużyny zawodnik. Przez cały spędzony okres (od połowy 2017 roku) sięgnął z nią aż po dziewięć trofeów, w tym najcenniejszy Graal w postaci Copa Libertadores.
Jest jednym z nielicznych zawodników, który zapracował na to osiągnięcie w dwóch różnych ekipach (również z Estudiantes w 2009 roku).
Poza tym między innymi dwukrotnie przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Argentyny, dwóch Superpucharów Argentyny oraz Copa Sudamericana.
Środkowy pomocnik swój szczyt kariery osiągnął na europejskich boiskach. Jego talent na dobre eksplodował w Benfice, co zaowocowało transferem do Valencii za 25 milionów euro zimą 2015 roku.
Na Mestalla nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei. Po 36 miesiącach wrócił do ojczyzny.
37-letni Pérez podsumował pobyt w River Plate 241 występami, ozdobionymi sześcioma trafieniami i dziesięcioma asystami.