FC Kopenhaga najpierw awansowała do Ligi Mistrzów, a następnie w klubie podjęli decyzję, że należy odpowiednio wzmocnić zespół. Wszystko po to, by stawić czoła takim zespołom jak Borussia Dortmund, Sevilla oraz Manchester City.
W głowach działaczy zakiełkował nawet pomysł, by sprowadzić do siebie reprezentanta Polski Krzysztofa Piątka. Okazuje się jednak, że ten wybierze inną opcję i ponownie wyląduje we Włoszech, gdzie zasili Salernitanę.
Duńczycy szukali zatem dalej i ostatecznie postawiono na sprowadzenie Andreasa Corneliusa.
Gracz Trabzonsporu, który został zresztą wyeliminowany przez Kopenhagę z Ligi Mistrzów, przenosi się na Parken w ramach transferu definitywnego. Szczegóły parafowanego kontraktu nie zostały jednak podane do wiadomości publicznej.
Duńczyk kosztował mistrza kraju sześć milionów euro. Jest to tym samym rekord transferowy klubu i całej duńskiej ligi. Poprzedni należał do Pepa Biela, za którego zapłacono Realowi Saragossa pięć milionów euro.
29-latek wraca tym samym na „stare śmieci”, bo jest on wychowankiem Kopenhagi. W swojej karierze grał też dla Cardiff, Atalanty, Girondins Bordeuax, Parmy oraz wspomnianego Trabzonsporu.
W trwającym sezonie zdążył wystąpić w siedmiu spotkaniach, a jego dorobek to trzy bramki oraz jedna asysta.