OFICJALNIE: Hertha zmienia trenera na sześć kolejek przed końcem sezonu. Do trzech razy sztuka

fot. katatonia82 / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Hertha

Pál Dárdai został po raz trzeci mianowany na stanowisko szkoleniowca Herthy. Zastąpił na nim zwolnionego Sandro Schwarza na sześć kolejek przed końcem sezonu Bundesligi.

Przedstawiciele zespołu z Berlina marzyli w minionych latach o zamieszaniu w stawce ekip ubiegających się o zdetronizowanie Bayernu Monachium. Zamiast tego przyszło mu tylko walczyć o utrzymanie.

Ten stan rzeczy nie uległ zmianie w trwających rozgrywkach, w których do Hertha po ostatniej bolesnej porażce z Schalke 04, przy dużym udziale Marcina Kamińskiego, spadła na ostatnie miejsce w tabeli na sześć kolejek przed końcem sezonu.

Taki obrót spraw skłonił władze „Starej Damy” do podjęcia drastycznych kroków w postaci przedwczesnego zakończenia współpracy z Sandro Schwarzem na rzecz powierzenia drużyny w ręce legendarnego Pála Dárdaia.

Były wieloletni piłkarz niemieckiego klubu prowadził go w latach 2015-2019 oraz w 2021 roku. Teraz przyjdzie mu zasiąść na jego ławce po raz trzeci z nadrzędną misją odrobienia pięciu punktów straty do bezpiecznej lokaty.

- Sandro i jego sztab trenerski każdego dnia inwestowali dużo pracy, energii i pasji w rozwój zespołu. Chcielibyśmy im za to podziękować i życzyć wszystkiego najlepszego na przyszłość. Po przerażającej porażce w Gelsenkirchen wykorzystaliśmy ostatnie półtora dnia na dokonanie intensywnej analizy i oceny naszej sytuacji, również razem z Sandro. Podjęliśmy decyzję, aby dać zespołowi nowy bodziec na kilka pozostałych meczów, aby osiągnąć nasz cel, jakim jest pozostanie w czołówce - przyznał dyrektor sportowy Benjamin Weber.

- Jestem bardzo zadowolony, że Pál zgodził się przejąć drużynę w tej trudnej sytuacji. Już dwukrotnie pokazał, że swoim klarownym usposobieniem i planem potrafi ustabilizować Herthę i wyprowadzić ją z takich sytuacji. Nadal jesteśmy o tym przekonani - dodał na temat trenera, który podpisał z ekipą z Berlina kontrakt do końca czerwca bieżącego roku.

- Wszyscy znają moje relacje z Herthą, więc nie musiałem się długo zastanawiać, kiedy otrzymałem telefon. Zostało jeszcze sześć meczów, może dwa więcej i zrobię wszystko, aby ten klub pozostał w Bundeslidze. To nie będzie łatwe zadanie, ale nie mogę się doczekać - powiedział węgierski szkoleniowiec.

„Starą Damę” czekają w tym sezonie jeszcze mecze z Werderem Brema, Bayernem Monachium, VfB Stuttgart, 1.FC Köln, VfL Bochum oraz VfL Wolfsburg.

Sandro Schwarz zaczął pracę na stanowisku trenera Herthy przed startem obecnych rozgrywek i jest już dziesiątym szkoleniowcem, który stracił pracę w trwających zmaganiach.

Przed nim ze swoimi klubami pożegnali się Domenico Tedesco (RB Lipsk, obecnie reprezentacja Belgii), Thomas Reis (VfL Bochum, obecnie Schalke 04), Gerardo Seoane (Bayer Leverkusen), Pellegrino Matarazzo (VfB Stuttgart), Frank Kramer (Schalke 04), Michael Wimmer (VfB Stuttgart), André Breitenreiter (Hoffenheim), Julian Nagelsmann (Bayern Monachium) oraz Bruno Labbadia (VfB Stuttgart).

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Władze West Hamu zdecydowały w sprawie menedżera Bayern Monachium znowu dostał kosza. Następny trener powiedział „nie” Dawid Szulczek coraz bliżej osiągnięcia upragnionego celu Wzruszające obrazki. Vinicius Júnior zaprosił do swojego domu kibica z Polski [WIDEO] Legia Warszawa się na nim nie poznała, skorzystał na tym Jacek Magiera. „Niesamowity czas” gracza Śląska Wrocław Co dalej z Jadonem Sancho? Borussia Dortmund ma plan Dariusz Banasik docenił klasę rywali. „To zawodnicy, którzy spokojnie powinni grać w Ekstraklasie”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy